2025-03-26 09:14:00 EDK Żywiec-Zabłocie 5771
W nocy, pokorze, trudach, bólu i w milczeniu – tak pokonuje się Ekstremalną Drogę Krzyżową. Od 2008 roku, w każdy Wielki Post, tysiące ludzi decyduje się wyruszyć w tą niepowtarzalną wędrówkę i przeżyć Coś co ich odmieni.
W nocy, pokorze, trudach, bólu i w milczeniu – tak pokonuje się Ekstremalną Drogę Krzyżową. Od 2008 roku, w każdy Wielki Post, tysiące ludzi decyduje się wyruszyć w tą niepowtarzalną wędrówkę i przeżyć Coś co ich odmieni.
Ponad 300 zarejestrowanych uczestników z Bielska-Białej, ponad 1000 z diecezji bielsko-żywieckiej i ponad 100 tysięcy z całej Polski – według oficjalnych statystyk – wyruszyło w ubiegłym roku na trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (EDK). Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem: „Nie ma, że się nie da”. W tym roku uczestnicy EDK wyruszą m.in. z Bielska-Białej, Żywca, Oświęcimia, Bestwiny, Pierśćca, Grodźca, Istebnej, Jawiszowic, Sopotni Małej, Wisły, Kalnej, Węgierskiej Górki, Zarzecza, Pewli Małej, Zamarsków i Osieka.
– Nie chodzi o to, żeby przejść trasę. Chodzi o to, żeby się zmienić! Cierpienie i wysiłek to tylko narzędzie do głębszego spotkania ze sobą i z Bogiem – mówi ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca EDK.
Przejście ponad 40 km w nocy i w ciszy jest wyzwaniem. Ekstremalna Droga Krzyżowa to nie pokonywanie kilometrów, ale podróż w głąb siebie. Nie tylko dla katolików, nie tylko dla chrześcijan. To wydarzenie duchowe. EDK służy do wyrwania się ze schematów życiowych. To realizacja słów Jezusa, który mówił, aby “narodzić się na nowo”.
– Co roku obserwujemy tysiące ludzi, którzy wyruszają na tę drogę, nie wiedząc, co ich czeka. A potem wracają inni – silniejsi, spokojniejsi, pełni wewnętrznej przemiany – podkreśla ks. Stryczek, zwracając uwagę, że EDK to idealna okazja do powrotu do źródeł chrześcijaństwa, a także droga do znalezienia ideałów, wyjścia ze strefy komfortu i okazja do nowego, pięknego życia.
Więcej informacji na: edk.org.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl