2024-04-09 18:00:00 Policja Żywiec 1737
38-latka nie była w stanie wytłumaczyć mundurowym po co zadzwoniła na numer alarmowy
Wśród licznych zgłoszeń, które otrzymują policjanci, czasami niestety zdarzają się takie, które są zmyślone i nieprawdziwe. Zgłoszenia te angażują policjantów, strażaków czy ratowników medycznych. Służby te w tym samym czasie mogłyby być tam, gdzie rzeczywiście ktoś potrzebuje pomocy. Tak było w przypadku 38-latki, która zadzwoniła na policje i powiedziała, że została pobita.
Wczoraj około 14.35 dyżurny Komisariatu Policji w Węgierskiej Górce otrzymał informację, że 38-latka została pobita przez partnera. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Zastali tam zgłaszającą. Jak ustalili, do żadnego pobicia nie doszło, a 38-latka nie była w stanie wytłumaczyć mundurowym po co zadzwoniła na numer alarmowy. Za bezpodstawne zaangażowanie policjantów otrzymała mandat karny w wysokości 500 złotych.
Dyspozytorzy numeru alarmowego przez całą dobę odbierają zgłoszenia od osób potrzebujących pomocy, które później przekazywane są do realizacji konkretnym służbom. Wśród wielu zgłoszeń, niestety zdarzają się i takie, które zostały zmyślone przez dzwoniących. Te nieprawdziwe zdarzenia angażują do działania policjantów, strażaków, czy ratowników medycznych, którzy w tym czasie mogliby być tam, gdzie tej pomocy rzeczywiście ktoś potrzebuje.
Pamiętajmy, że w chwili zagrożenia życia każda upływająca minuta jest na wagę złota. Wywołanie fałszywego alarmu, czy wprowadzanie w błąd funkcjonariuszy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność. To także wykroczenie, za które sprawcy takiego czynu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl