2023-08-07 09:36:39 Rozkręć Wiarę 2069
Rowerzyści z "Rozkręć Wiarę": Po przejechaniu 3900 km rowerem dojechaliśmy do Lizbony.
Wyjazd na spotkanie z Papieżem był również okazją do przeżycia swoich wakacji. A jak wakacje to wypoczynek i zwiedzanie. Dlatego naszą trasę do Lizbony poprowadziliśmy tak, aby zobaczyć jak najwięcej ciekawych i świętych miejsc. To my decydowaliśmy tym razem, gdzie chcemy pojechać, a nie tak jak dotychczas, tak by było jak najszybciej. I tak, byliśmy w kilku stolicach: Kopenhadze, Amsterdamie, Brukseli, Paryżu i Lizbonie. Każdego dnia była Eucharystia. Mieliśmy okazję pomodlić się przy grobie św. Bernadetty Subirou (objawienia w Lourdes), św. Małgorzaty Marii Alacoque (objawienia w Paray le Moniale), słudze Bożym Leonie Dheonie (założyciely Sercanów), św. Jakubie Apostole w Santiago de Compostela. Byliśmy w sanktuarium w Lourdes i Fatimie, oraz w drodze powrotnej w La Salette, w Paryżu na Rue de Bac, gdzie były objawienia Maryi o Cudownym Medaliku. Ponadto każdego dnia mieliśmy okazję do rozmów z księżmi pracującymi w krajach mocno zlaicyzowanymi. Zobaczyliśmy na własne oczy brak księży i zamykane kościoły. Droga do Lizbony bywała bardzo trudna ze względu na warunki atmosferyczne, szczególne wiatr i upał plus przewyższenia. Spaliśmy gdzie się dało: w Polskich Misjach Katolickich, seminariach, parafiach, rodzinach i kempingach. Często pomimo pielgrzymkowego charakteru nazywamy nasz wyjazd wyprawą. Jest tak dlatego, że jest wymagająca pod względem fizycznym i psychicznym. Trzeba mieć w sobie ducha elastyczności i otwartości na ciągłe zmiany, na niedogodności i wiele niewiadomych. W sumie w wyprawie wzięło udział 14 osób. Dwie jechały całość trasy, pozostałe po jedynym lub dwa etapy. Ostatecznie do Lizbony dojechaliśmy 3 sierpnia i wzięliśmy udział w Drodze krzyżowej z Papieżem, w Polskiej Lizbonie, i spotkaniu w Parku Tejo, gdzie zakończyło się Święto Młodych uroczystą Mszą Świętą. Papież wiele nawiązywał do swoich poprzedników mówiąc do młodych: Nie lękajcie się. Lęk to siła zła, wykorzystywana do sterowania tymi, którymi zawładnął. Tylko Jezus daje wolność, także od lęku. Papież zwrócił też uwagę na miłość bliźniego, na to by patrzeć z góry na kogoś tylko wtedy, gdy chcesz podać rękę temu, który upadł. Upadki się zdarzają i będą się zdarzać, ale trzeba się podnosić. Padło wiele słów i zachęt. My zabieramy ze sobą przede wszystkim tę: jeśli wejdziesz na górę i doświadczysz piękna, światła to pamiętaj by z niej zejść do tych miejsc gdzie jest mrok. Nasza wyprawa się kończy. Zjeżdżamy z góry Lizbony na której doświadczyliśmy piękna żywego Kościoła, miłości bliźniego i braterstwa. Chcemy płonąć tym doświadczeniem w ciemnościach naszej codzienności.
Obrigado, to słowo które portugalczycy używają aby podziękować. Ma ono jednak większe znaczenie niż tylko „dziękuję”, bo jest to również wyrażeniem pragnienia odwzajemnienia dobra.
Onrigado Bogu i wszystkim ludziom, którzy wsparli naszą wyprawę, oraz tym, których spotkaliśmy na wyprawie. Obiecujemy, że lekcje miłości, którą nam daliście będziemy chcieli odwzajemniać.
Info: FB Rozkręć WIarę
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl