2018-06-23 08:35:00 SN/Fb Małgorzata Pępek 2447
Sprawa ostatniej wymiany pism pomiędzy poseł Małgorzatą Pępek a żywieckim Ratuszem wzbudziła wiele emocji
O co chodzi? Poseł Małgorzata Pępek chciała, aby w związku z organizacją w Żywcu akcji „Śląskie dla Kobiety” w dniu 28 czerwca na żywiecki Rynek wjechał bus. Samochód potrzebny był do organizacji imprezy. Akcja związana z profilaktyką raka piersi organizowana jest przez Urząd Marszałkowski w Katowicach a poseł Małgorzata Pepek jest współorganizatorem imprezy. Wydawało się, że z zgodą na wjazd samochodu na żywiecki Rynek nie będzie kłopotu. Okazało się, że sprawa nie jest prosta. Poseł Małgorzata Pępek musiała wysłać kilka oficjalnych pism do Ratusz, aby uzyskać zgodę. Cała sprawa z obu stron wzbudziła emocje. W mediach społecznościowach całą procedurę administracyjną wyjaśniał między innymi sekretarz miasta Żywca Tomasz Buś. Ostatnio do sprawy jeszcze raz odniosła się poseł Małgorzata Pępek. -Nie chcę komentować wypowiedzi sekretarza miasta Żywca odnośnie stosowania się do przepisów. Nie potrzebuję też żadnych zaświadczeń ani - uwaga, tak twierdzi Sekretarz: pełnomocnictw, o których pisze powołując się na KPA i KPC, pokracznie tłumacząc się z arogancji pism, które mi dostarczono - żeby musieć uwiarygadniać to, kim jestem. Przypomnę jedynie, że zgodnie z art. 24 ustawy o sprawowaniu mandatu posła i senatora organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego są OBOWIĄZANE udzielać posłom i senatorom wszechstronnej pomocy w wykonywaniu ich funkcji.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl