2024-12-09 22:39:36 Art Partnera 402
Można byłoby się zastanawiać czy kredyty frankowe i ich popularność wynika z mody czy realnych korzyści, ówcześnie atrakcyjnych warunków kredytowych oferowanych przez banki. Powszechność zaciągania kredytów bez wątpienia wynikała z dużej podaży właśnie tych produktów finansowych, niemniej podaż ta spowodowana była sytuacją na rynku walutowym.
Kredyty wpisały się w życie codzienne na tyle, że osoby nie zaciągajace tego typu zobowiązań uchodzą za konserwatywne i nie nadążają za postępem. Kredytujemy nie tylko codzienne zakupy, rozrywki ale również zakupy samochodów, domów, wakacji, inwestycji itd. Kredytowanie jest łatwym sposobem na życie, jednak bardzo ryzykownym i jednak drogim na co wskazuje kalkulator frankowicza wyliczając kwotę jaką frankowicz zdążył wpłacić na rzecz banku w stosunku do kwoty udzielonej pożyczki i realnie kredytobiorcy wypłaconej. Mimo chęci i starań nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się wydarzy za rok, dwa, pięć, a tym bardziej za dwadzieścia pięć lat. Pokazały to kryzysy frankowe, jak też okres Covidu czy załamania gospodarczego ostatnich lat, gdy kredyty drożeją w zawrotnym tempie. Jest to ryzyko zarówno dla banku, jak i kredytobiorcy. Z uwagi na powszechność kredytów, jak i potrzebę regulacji praw i obowiązków stron umowy kredytowej powstała ustawa o kredycie konsumenckim, która preferuje interes konsumenta, obarczając szczególnymi obowiązkami instytucje kredytującą. To właśnie na jej podstawie możliwa jest sankcja kredytu darmowego w razie niespełnienia wszystkich obowiązków spoczywających na banku jako stronie umowy.
Początek nowego tysiąclecia to czas, kiedy nie było warto kupować mieszkania, samochodu za gotówkę, gdyż kredyty we frankach szwajcarskich zapewniały zakup na wyjątkowo atrakcyjnych warunkach kredytowych. Co za tym idzie chętnych na zadłużenie się we frankach wciąż przybywało, kwoty zadłużenia rosły niczym grzyby po deszczu. Banki widząc duże zainteresowanie kredytami frankowymi co rusz wypuszczały nowe promocje i propozycje dla kredytobiorców niewiele przejmując się zabezpieczeniem interesów kredytobiorcy. To właśnie ta masowość umów kredytowych spowodowała swego rodzaju niechlujność w ich konstruowaniu. Sporządzono umowy bez analizy prawnej, podejmowano negocjacje nie zważając na ich wynik, czy jest zgodny z prawem i jakie może mieć skutki na przyszłość w kontekście ryzyka finansowego, czyhających zagrożeń ze strony braku stabilności kursu obcej waluty.
Rynek finansowy i trendy modowe wydają się odległe, a jednak patrząc na ofertę kredytów i zachowania banków, kredytobiorców, potencjalnych klientów można doszukać się mody na kredyt frankowy. Któż u początku XXI wieku nie miał kredytu frankowego? Niewiele osób zastanawiało się nad tym, co może się stać z kursem franka, liczyło się oprocentowanie, zdolność kredytowa i cele, na które zaciągają coraz to wyższe zobowiązania. W modzie stało się zadłużenie we frankach. Oferta banków wpisywała się w trendy i poniekąd była kreowana tak, by podsycać modę na kredyt w CHF. Z czasem większość frankowiczów pożałowała swojej decyzji i uznała jaz a lekkomyślną.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl