Pomimo swojej choroby Krzysiu jest bardzo dzielnym i silnym dzieckiem
Chłopczyk, którego widzisz na zdjęciu, to nasz synek Krzyś. Jest dla nas całym światem. Światem, który prawie straciliśmy... Krzyś walczył o życie od swojego pierwszego oddechu. Synek ma wrodzoną wadę serca, która prawie zabiła go zaraz po urodzeniu...
R E K L A M A
Walka o życie naszego dziecka pozostaje jednym z najgorszych wspomnień w naszym życiu. Niestety, zostawiła piętno również na naszym synku... Po raz drugi musimy prosić o pomoc dla naszego Krzysia. Niech nasz świat ciągle trwa...
Czekaliśmy z niecierpliwością na pojawienie się naszego synka na świecie. Byliśmy tacy szczęśliwi... Nic nie zapowiadało, że czekają nas tak dramatyczne chwile. Krzysiu miał przyjść na świat jako zdrowe dziecko. Dopiero, gdy był już na świecie, okazało się, że serce naszego synka jest chore, kruche jak szkło…
Krzysiek ma złożoną, wrodzoną wadę serduszka - tetralogię Fallota. To wada krytyczna, śmiertelna. Prawie go zabiła - nasz synek, zamiast rozpocząć swoje życie, umierał. A nas prawie zabiła wieść o tym, że nasz maluszek urodził się chory. Pierwsze spotkanie z Krzysiem prawie byłoby naszym ostatnim.Krzyś Kotwa
W ciągu kilku godzin od porodu zaczęła się dramatyczna walka o każdy następny dzień synka i jego oddech. Krzyś ostał podłączony do leku, mającego utrzymać go przy życiu. Miał tylko kilka tygodni, gdy przeszedł operację na otwartym sercu. Synek długo walczył o życie na Oddziale Intensywnej Terapii. Oddychał za niego respirator, próbowano go odłączyć, bezskutecznie… Później Krzysiu przeszedł jeszcze dwie operacje na otwartym sercu i dwa zabiegi, w tym cewnikowanie. Przed nim jeszcze jedna operacja.
Krzyś przeszedł bardzo wiele. Operacja, silne leki, walka o życie... Niedawno okazało się, że nasz synek ma także ciężką niedomykalność zastawki płucnej. Potwierdził się również podejrzewany przez lekarzy autyzm. Obecnie cały czas chodzimy na zajęcia z logopedą, terapię integracji sensorycznej i na spotkania z psychologiem. Cały czas jesteśmy pod stałym nadzorem lekarza, który operował Krzysia. Teraz robimy wszystko, żeby Krzysiu mógł się rozwijać jak inne dzieci...
Niestety operacje były dla synka ogromnym obciążeniem. Gdy inne dzieci zdobywały nowe umiejętności, on w szpitalnym łóżeczku walczył o życie… Rozwój dzieci, które mają za sobą tak trudne przeżycia, jest niestety często opóźniony. W maju skończy trzy lata i prawie nie mówi... Konieczne są więc regularne wizyty u terapeutów, którzy pomogą mu postawić kolejne kroki milowe w jego rozwoju.
Pomimo swojej choroby Krzysiu jest bardzo dzielnym i silnym dzieckiem. Walczy każdego dnia o swoje zdrowie i o sprawność. Niestety zajęcia wiążą się z ogromnymi kosztami, co znacznie ogranicza nasze możliwości w walce o lepszą przyszłość dla Krzysia. Zwracamy się więc do Was z ogromną prośbą o pomoc.
Wszystkie zebrane środki będą przekazane na prywatne wizyty u specjalistów, zajęcia z logopedą oraz niezbędną dla Krzysia terapię. Bez Waszej pomocy nie jesteśmy w stanie udźwignąć tego finansowo, a nasz synek nie otrzyma szansy na normalne życie. Będziemy bardzo wdzięczni za okazane wsparcie!
https://www.siepomaga.pl/krzysiek-kotwa
Licytacje: https://www.facebook.com/groups/439604497394388
Rodzice Krzysia
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl