Tomasz Gołuch: To była moja najtrudniejsza walka. Wyciągnę z niej sporo nauki, która zaowocuje na przyszłość
W sobotę w Niemczech na gali The Final Countdown pochodzący z Żywca Tomasz Gołuch stoczył swój kolejny zawody pojedynek. Tym razem rywalem był Josef Zahardnik. Nasz zawodnik po raz kolejny wykazał się sporą odwagą i przyjął ofertę walki nie na swoim terenie.
Tomasz uległ swojego rywalowi w 2 rundzie. Josef, najpierw trafił mocnym prostym na dół korpusu Gołucha, a następnie uderzył prawym sierpowym prosto w szczękę Tomasza. Po tym trafieniu trener nie pozwolił kontynuować walki pochodzącemu z Żywca bokserowi.
- Oczywiście wstałem i chciałem walczyć dalej, lecz trener widział, że jestem bardzo zamroczony i nie pozwolił mi kontynuować walki, za co mu dziękuję ponieważ walka mogła się zakończyć jeszcze gorzej – mówi Tomasz Gołuch.
- Walka w Niemczech z Josefem Zahardnikiem była moją najtrudniejszą walką ponieważ Josef jest bardzo ułożonym bokserem i co ważne myślicielem w ringu. Zaskoczył mnie swoją szybkością. Oprócz tego byłem w szoku, że w wadze 65kg mój rywal miał tak potężną siłę uderzenia, że odczuwałem każdy jego cios.
- Chciałby podziękować i pozdrowić wszystkich tych, co we mnie wierzą i tych, którzy na co dzień mnie wspierają - dziękuje Tomasz.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: zywiec.super-nowa.pl